Temat Tabu
![Obraz](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7WKstniHABjjmg2-lYa5MhU0r0DAZ3swbMyQSrFa476qp7u3Eo-qSACzVLzWfTKWWGUZe3GU9hMIfAMk7VjrOlamwgBp8MAUeOsczY88CZJQQItKsibF2Smhdg3EmWarP-KawSoCv2W8/s400/FB_IMG_1558939425389.jpg)
Jak to możliwe, że karmienie piersią tak się skomplikowało? Zagmatwaliśmy coś, co miało być proste i naturalne. Oczywiście samo karmienie piersią nie jest trudniejsze niż było sto lat temu. Zmieniło się raczej nasze myślenie o karmieniu piersią. Jeszcze kilka miesięcy temu nie chciałam poruszać tego tematu na blogu, jednak coś we mnie pękło i chciałabym się tym z Wami podzielić. Przeczytałam większość komentarzy pod zdjęciem Olgi Frycz z malutką Helenką karmioną mlekiem modyfikowanym (opublikowanym na portalu społecznościowym Instagram), skonfrontowałam te wypowiedzi z moimi najbliższymi koleżankami i mam kilka przemyśleń. Jack Newman – lekarz medycyny z Kanady wyznał, że w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku pracował jako pediatra w RPA i zaskoczyło go to, jak naturalnie matki karmiły piersią swoje dzieci. Po prostu przystawiały je do piersi, bez zbytniego zachodu i przygotowań, nie patrząc na schematy, jak dziecko ma chwycić pierś, bez analizowania, ile minut ssie z...