Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2017

Czy Książka potrafi Cię zachwycić?

Obraz
U dzielając licznych (nie tylko) prywatnych lekcji z języka polskiego, wielokrotnie usłyszałam: „A mnie książka nie zachwyca”. Te słowa dały mi ogromne pole do namysłu, bo jak młodemu człowiekowi przedstawić wszystkie plusy czytania książek, zainteresować go i sprawić, by zaczął czytać? Nie da się tego zrobić jednym pstryknięciem palcem, czy dzięki użyciu magicznej różdżki. To długi proces. Proces, który się opłaca. Sprawdziłam to! :) Nauczanie literatury to teoria i praktyka, to sztuka obejmująca nie tylko przekazywanie wiedzy o dziejach kultury, krytyce literackiej, sposobach lektury, to także weryfikacja znakomitości tekstu w spotkaniu z młodym czytelnikiem. Współczesny nauczyciel literatury powinien być świadomy konieczności nieustannego doskonalenia swej profesji, zagłębiania się w nowe książki, a także odkrywania nowych odczytań dzieł już dobrze znanych, przede wszystkim jednak – wsłuchiwania się w głosy ich potencjalnych odbiorców, poszukiwania dróg wprowadzenia ich w krąg

Siła jest kobietą

Obraz
W tekście o Sile Kobiecości wspomniałam, że na pewno powrócę do tego zagadnienia. Dwa dni temu obchodziłyśmy Dzień Kobiet. To najlepszy moment, by odwołać się do moich rozważań sprzed dwóch lat i postawić kilka kluczowych pytań, a mianowicie: do czego zdolne są kobiety? jakie jest ich przeznaczenie? co stanowi o tym, że kobieta jest silna? co jest jej siłą? jak ją zinterpretować? jak odkryć? Obecnie słowo feminizm pada tak często z naszych ust. Wydawać by się mogło, że przeważnie - bez refleksji nad jego znaczeniem. Współczesna francuska psychoterapeutka Perla Servan-Schreiber* w jednej ze swoich książek tak definiuje zjawisko feminizmu:  Ideologia feministyczna została oparta na negacji wzorca tradycyjnej kobiecości. Zakwestionowała ona bądź jej status historyczny, bądź, jak w niektórych odłamach tego ruchu, samą zasadność mówienia o odrębnej tożsamości kobiety. Feminizm wykopał przepaść. Dziś oczywiste jest, że należy zbudować most. Z winy feminizmu, ale także dzięki