Siła dobrego nawyku - dlaczego aloes?

Wielu ludzi utrudnia sobie życie, myśląc, że można je jednoznacznie ocenić jako dobre albo złe. Często jest tak, że jeśli ktoś przeżył kilka złych doświadczeń, ocenia swoje życie jako nieudane.

A nasze życie nie jest jednym doświadczeniem. Ono ciągle się zmienia, każdy nasz dzień i każda nasza chwila jest czymś zupełnie nowym, czymś, czego przedtem nie było i co może być wykorzystane na ogromną ilość sposobów, jeśli tylko będziemy tego chcieli.

 

Jeśli jednoznacznie oceniamy swoje życie, rzadko bywamy szczęśliwi, ponieważ świadomie lub podświadomie ciągle analizujemy swoje postępowanie, przez co oddalamy się od rzeczywistości i marnujemy czas. Wtedy dominuje charakterystyczne myślenie, że inną są szczęśliwi, podczas gdy często oni sami czują się nieszczęśliwi. Tkwimy w miejscu, bo myślimy, że nie mamy kontroli nad własnym losem.

 

Ludzie, którzy sądzą, że życie jest pasmem doświadczeń są w zupełnie innej sytuacji. Postrzegają życie jako serię wydarzeń i starają się je kontrolować. Mają tendencję do szukania nowych sposób życia, zamiast żyć ciągle tak samo. Nie boją się zmian, a nawet jeśli się boją, to i tak się ich podejmują.

 

Udane życie to życie pełne radości ze wszystkiego, czego doświadczamy. To umiejętność doceniania wszystkiego, co spotyka nas każdego dnia. To upór i wytrwałość. To podjęcie świadomej decyzji i działanie, by to osiągnąć, bo jesteśmy tym, co w swoim życiu powtarzamy. Doskonałość nie jest jednorazowym aktem, lecz nawykiem.[1]

 

Mówimy nie, bo myślimy, że coś jest dobre dla innych, ale nie dla nas. To nieprawda. Wystarczy spróbować. Czasami spotykam się z takim stwierdzeniem: „Wiesz, bo ja w te aloesy to nie wierzę”. Tylko, że tu nie chodzi o kwestię wiary, a kwestię wiedzy. Wiedzy, którą można zdobyć/sprawdzić, jeśli się tylko chce. Jeśli nie ma chęci, to najprościej powiedzieć nie.

 

Ja swoją wiedzę na temat aloesu czerpię od specjalistów. Przede wszystkim od dr Elżbiety Olejnik[2], od lek. med. K. Zgirskiej – Kulazińskiej, u których z ciekawością brałam udział w szkoleniach, a także od farmaceutów, dietetyków, którzy sprawdzili te produkty pod względem składów, procesu produkcji i jakości.

 

Moim dobrym i świadomym nawykiem od kilku miesięcy jest picie aloesu Forever. Dwa razy dziennie – rano na czczo i przed snem 1 łyżkę stołową z wodą.

 

Aloes od tysięcy lat jest ceniony za to, że poprawia jakość życia. Dlaczego?

  • łagodzi drobne oparzenia,
  • nawadnia i nawilża skórę,
  • wpływa na pracę jelit, przez co działa korzystnie na trawienie,
  • ma właściwości przeciwbólowe, przeciwzapalne, przeciwalergiczne,
  • regeneruje komórki,
  • pomaga w walce ze zmęczeniem, dodając energii,
  • wpływa pozytywnie na lepszą kondycję skóry,
  • wspiera odporność,
  • ma właściwości odżywcze.

 

Aloes aloesowi nierówny. Dlaczego ja wybrałam ten z firmy Forever? To firma, która jest największym plantatorem aloe vera, ma opatentowany proces stabilizacji aloesu, i co najważniejsze – posiada Certyfikat Międzynarodowej Rady Naukowej ds. Aloesu[3].

 

Jak powstaje Forever Aloe Vera Gel?

  • aloes hodowany jest w specjalnie dla niego przeznaczonych warunkach,
  • aloes zbierany jest ręcznie i ręcznie filetowany, by delikatnie wydobyć cenny miąższ z wnętrza liści. Jest to bardzo ważne, by nawet kawałek skórki nie dostał się do Aloe Vera Gel – nie ma więc możliwości, by aloina i emodyna[4] znalazły się w składzie naszej butelki,
  • w ciągu kilku godzin po zbiorach, jeszcze na plantacjach miąższ z wnętrza liścia jest przetwarzany w procesie aseptycznym, by utrwalić świeżość, 
  •  firma przeprowadza ponad 1,4 mln testów jakości rocznie na wszystkich etapach procesu produkcyjnego, by mieć pewność, że do naszych butelek trafia taka moc aloesu, jak chciała natura.

 

 

Ja wybrałam produkt bezpieczny dla mojego zdrowia. Chcę wspierać swój układ odpornościowy, układ trawienny i kondycję swojej skóry najlepszym produktem.

 

Jeśli i Wy chcielibyście sięgnąć po to, co dobre – TU możecie zamówić Forever Aloe Vera Gel bezpośrednio z hurtowni, lub odezwijcie się do mnie przez formularz po lewej stronie (Napisz do mnie). 

 


 




 

M.

[1] Arystoteles.

[2] Dr Elżbieta Olejnik – chemiczka, autorka książek o aloesie – TU – strona Pani Doktor.

[3] Jeżeli produkt, który ma w swoim składzie aloes, ale nie posiada tego Certyfikatu na opakowaniu, to równie dobrze tego aloesu może tam w ogóle nie być! Ten Certyfikat oznacza, że produkt jest bezpieczny.

[4] Dlaczego dokładne usunięcie aloiny wraz z emodyną jest tak ważne przy korzystaniu z dobrodziejstw aloesu? Ponieważ nawet niewielkie ilości obu tych substancji wystarczą, aby doświadczyć niepożądanych działań ubocznych. Dlatego też czasami spotyka się osoby twierdzące z całym przekonaniem, że są uczulone „na aloes”, podczas gdy tak naprawdę ich złe doświadczenie dotyczyło alergogennej aloiny. Czysty miąższ aloesowy działa na skórę niezwykle uniwersalnie. [za: E. Olejnik, Aloes na co dzień.]

Komentarze

  1. Aloes to moja ulubiona roślina na tej planecie�� pod każdą postacią od wewnątrz i na zewnątrz❤ zdecydowanie to nie jest kwestia wiary�� a tego jak działa������

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

PERSPEKTYWA

Poczucie własnej wartości / Wiara w siebie

„Mamihlapinatapai”, czyli Joanna Chyłka w szczytowej formie!