PERSPEKTYWA
Indywidualne zajęcia z nauczania języka
polskiego dają mi niesamowitą satysfakcję i frajdę, głównie dlatego, że do każdego
ucznia mogę podejść całkowicie inaczej, bliżej go poznać, spróbować dotrzeć do
pojmowanego przez niego świata, w odpowiedni sposób nakierować, tak by rozmowa
o literaturze sprawiała przyjemność, a nie była tylko przykrym obowiązkiem. Im
dłużej udzielam prywatnych lekcji, im bardziej zagłębiam się w świat
dzisiejszej młodzieży, tym bardziej jestem przekonana, że jeśli nauczyciele
(oczywiście nie wszyscy😊)
nie zmienią swojego wypracowanego sposobu prowadzenia lekcji (stosowanego od
wielu lat), to relacje międzyludzkie, umiejętność rozmowy, spotkanie z jakimkolwiek dziełem, czyjąś twórczością będą byle jakie, na niby, bez
zaangażowania i oddania. Dlaczego?
Literatura wpływa na nasz system
pojmowania świata, rozumienia go i radzenia sobie z różnymi sytuacjami. Pomaga
nam w trudnych chwilach, potrafi rozśmieszyć i ukoić skołatane nerwy. Musimy
tylko zdawać sobie z tego sprawę. A co jeśli nie mamy tej świadomości? To
proste! Wtedy słyszymy, że coś jest
nudne, trudne, głupie, beznadziejne, niezachwycające, przestarzałe, zagmatwane,
skomplikowane, niezrozumiałe i „po co to wszystko”.😊 Literatura to tekst kultury, tak
samo jak film, obraz, fotografia, rzeźba, muzyka działa na nasz układ
emocjonalny i zmysłowy. Stanowi punkt odniesienia do wiedzy ogólnej.
Ile razy w życiu słyszeliśmy lub
doświadczyliśmy sytuacji spotkania, w której oswajanie przestrzeni
międzyludzkiej i potrzeba bliskości kontrastuje z odrzuceniem, przerwaniem
relacji, ucieczki od drugiego człowieka, toksycznej ciszy, jaka zapada między
partnerami? Sytuacji, gdzie nic już nie zostanie naprawione ani wyjaśnione?
Jednym z wierszy, który idealnie
odzwierciedla wyżej opisany przypadek, jest
Perspektywa Wisławy Szymborskiej.
Minęli się jak obcy,
bez gestu i słowa,
ona w drodze do sklepu,
on do samochodu.
Może w popłochu
albo roztargnieniu
albo niepamiętaniu,
że przez krótki czas
kochali się na zawsze.
Nie ma zresztą
gwarancji,
że to byli oni.
Może z daleka tak,
a z bliska wcale.
że to byli oni.
Może z daleka tak,
a z bliska wcale.
Zobaczyłam ich z
okna,
a kto patrzy z góry,
ten najłatwiej się myli.
a kto patrzy z góry,
ten najłatwiej się myli.
Ona zniknęła za
szklanymi drzwiami,
on siadł za kierownicą
i szybko odjechał.
Czyli nic się nie stało
nawet jeśli stało.
on siadł za kierownicą
i szybko odjechał.
Czyli nic się nie stało
nawet jeśli stało.
A ja, tylko przez
moment
pewna, co widziałam,
próbuję teraz w przygodnym wierszyku
wmawiać Wam, Czytelnikom,
że to było smutne.
pewna, co widziałam,
próbuję teraz w przygodnym wierszyku
wmawiać Wam, Czytelnikom,
że to było smutne.
Zdawać by się mogło, że potrzeba kontaktu
międzyludzkiego może być bezpieczną przestrzenią porozumienia, ale jak widać na
przykładzie powyższego wiersza, to tylko pozór. Istotny dialog nigdy się nie rozwinie, a
wymianę bezradnych słów często zastępuje milczenie. Relacje
międzyludzkie w poezji Szymborskiej mają nietrwały charakter, przelotny.
Wyobrażenie o dialogu ulega degradacji. Problematyka kontaktów międzyludzkich
łączy się z pytaniami o działanie niepojętej siły zwanej losem, ale także z
kryzysem komunikacji językowej (!!). Ponadto, miłość – jako fonemem życia, ma
być wieczna, ale temu przeczy płynący czas, który przynosi zmianę, ale także
normalna dramaturgia życia („przez krótki czas/kochali się na zawsze”).
Szymborska zwraca również uwagę na punkt
widzenia. W wierszu Perspektywa los
„jego” i „jej” jest przedmiotem komentarza kogoś, kto obserwuje i wyciąga
wnioski. Analizuje grę spotkania - rozstania ludzi uwikłanych w dramaturgię
przypadków losu. Patrzy z góry, ze swojej perspektywy, ze swoją interpretacją i
wersją historii miłości dwojga ludzi.
Nie
ukrywam, że to jeden z moich ulubionych wierszy cudownej Wisławy Szymborskiej. Dlaczego go przytoczyłam? Stał się głównym materiałem
rozważań na temat wyobrażeń miłości platońskiej, romantycznej na jednych z
moich zajęć. Mamy tu trzy punkty widzenia – obserwatora, kobiety i mężczyzny.
Jednym z interesujących, zmuszających do myślenia ćwiczeń może być próba opisania
punktu widzenia danej osoby. Wtedy uruchamiamy u odbiorcy zadania wyobraźnię.
Uczeń wymyśla historię miłości (przyjaźni/znajomości), wczuwa się w tę
opowieść, może czasami odwołuje się do swoich przeżyć, doświadczeń kogoś bliskiego.
Przez to tematyka staje mu się bliższa, jest bardziej zaangażowany i
współodczuwa razem z „bohaterami”. Na tym polega między innymi magia
literatury. Poprzez opowiedzianą historię rozważamy prawdy o otaczającym nas
świecie.
Wiersz
kończy się słowami „to było smutne”.
Czy na pewno? Czy dla każdego człowieka przeżycie takiej sytuacji może być przygnębiające?
Czy w każdym wzbudza uczucie żalu, otępienia, rozgoryczenia? I znowu wszystko
zależy od perspektywy z jakiej patrzymy na dane doświadczenie. Dla jednych taka
sytuacja może być smutna, pogłębiać niezagojone (jeszcze) rany, przypominać o
tym, co bezpowrotnie minęło. Dla drugich, może być po prostu zwykłym
spotkaniem, minięciem się. Może nie wzbudzać żadnych emocji i odczuć. Jeden
może wciąż powracać do minionych chwil, wspominać, analizować, rozkładać każdą
sytuację na czynniki pierwsze. Drugi, dawno zamknąć uprzedni rozdział i
poznawać nowe, inne, lepsze życie.
W jednym
z początkowych tekstów pisałam, że we wszechświecie istnieje zasada względności
i zmienności. Chcielibyśmy mieć „na zawsze”, „na wieki” etc. Tak nie jest,
wszystko się zmienia, przyroda wokół nas zmienia się każdej pory roku, to
dlaczego my chcemy pozostać tacy sami?
Dbajmy
o relację z drugim człowiekiem, szanujmy się wzajemnie, bądźmy dla siebie
dobrzy, angażujmy się i przeżywajmy każdy dzień na sto procent, by z tyłu głowy
nie pozostawało nic na „potem”, bo to jest nieznane, tajemnicze, zaskakujące i
zupełnie różne od naszych wyobrażeń.
Wracając
do wiersza – miłość jest tak trudnym, a zarazem inspirującym tematem do
dyskusji. Nie można zamknąć jej w granicach świata realnego i pogodzić
transcendującą wartość, rozkoszne niemal „niebiańskie” uniesienie z okrutnymi regułami zwykłego życia.
A Ty, z jakiej perspektywy
patrzysz?
![]() | ||
(źródło: pinterest) |
![]() |
(źródło: oprisco.com) |
M.
TOTALNE WOW! Jestem w ogromnym szoku interpretacji i tak uderzająco dobrych porównań w dopasowaniu scenariusza wiersza do życia czytelnika🫣
OdpowiedzUsuńCoś pięknego! Gratuluję pięknej świadomości i rozwoju intelektualnego, jestem nową obserwatorką strony i na pewno zostanę na dłużej! Pełen szacunek i wielka radość z odkrycia innej „Perspektywy”, życzę dużo pomyślności! 🥰
Dziękuję pięknie 🥰💚
Usuń