Dobre słowa
Codziennie za sprawą słów tworzymy własną
reprezentację siebie i rzeczywistości. Podobnie jest z codziennymi relacjami
międzyludzkimi. To, jak się czujemy, oddziałuje na to, jak myślimy i mówimy do
innych, a to z kolei wpływa na kształt naszych relacji. Używając właściwych i
dobrych słów wzbudzamy emocje, bo nasze działania napędzane są emocjami, rzadko
kiedy są wyłącznie racjonalne. A emocje w znacznym stopniu zależą od naszych
słów. Od tego, jak my czy inni nazywamy to, co nam się przydarza.
Nie macie wrażenia, że czasem jedno słowo
może być źródłem tak wielkiego wzburzenia rozmówcy, że kończy się wszelką komunikację?
Każdego dnia mamy do czynienia z sytuacjami, kiedy jakimś słowem ktoś dotyka
nasze wartości, silnie przekonania czy choćby nasze ego i na to reagujemy emocjami!
Używanie dobrych i właściwych słów w
odniesieniu do innych jest sprawą niezwykłej wagi. Ba! Kierowanie do siebie
dobrych słów może zdziałać cuda! Bo język i dobre słowa, jakimi się
posługujemy, wpływają na pozytywną atmosferę, a przez to tworzą także podwaliny
pod mądre myśli i skuteczne działanie. Działanie, na które mamy wpływ. A mamy
wpływ na to, jak wygląda nasz dzień. Jak zareagujemy na pewne zachowania, jak je
zinterpretujemy i jaki sens temu nadamy. Proste? Proste! Oto przykład.
Przykład
z życia mamy. Czy zawsze wstajesz z uśmiechem na ustach? Po nieprzespanej nocy
trochę ciężko. Potem pranie, prasowanie, sprzątanie, gotowanie, przewijanie,
karmienie, znowu sprzątanie, przebieranie, znowu sprzątanie i tak w kółko. Ile
jest kobiet, które już od rana są sfrustrowane, niezadowolone, zmęczone? Myślę,
że dużo. W dużej mierze wynika to z naszego myślenia. Z myślenia społeczeństwa. Z
presji otoczenia. A gdyby tak wstać rano (mimo niespania w nocy) uśmiechnąć się siebie, do dziecka i cieszyć się tym, co tu i teraz? I przeformułować swoje myślenie. To
wszystko wydaje się dziwne i może brzmi śmiesznie, ale ostatnio zauważyłam,
że my kobiety (matki?) mamy tendencję do narzekania. Pada deszcz, nieprzyjemnie
za oknem. Jedna mama powie, że już ma zmarnowany dzień, bo trzeba siedzieć w
domu. Druga zauważy, że taka pogoda pozwoli jej spędzić wspaniały czas bawiąc się
z dzieckiem, a trzecia założy na wózek folię przeciwdeszczową i wyjdzie na
spacer. Wszystko zależy od tego, jaka Ty jesteś i jakie jest Twoje myślenie.
Oczywiście to nie dotyczy tylko relacji z dzieckiem, ale z każdą inną osobą. A
już najbardziej irytuje mnie stwierdzenie: „a zobaczysz, potem będzie jeszcze gorzej”.
Czego to dotyczy? Dziecko raczkuje. „Ojejku, raczkuje, ale jak będzie chodziło,
to się dopiero zacznie!” Brzmi znajomo? Zawsze odpowiadam, ale co się zacznie? Z
czym będzie gorzej? Czemu ktoś nas straszy? Czemu już negatywnie podchodzi do
tego, że nasze dziecko zdobędzie nowe umiejętności! Hej! Nie będzie gorzej, będzie
INACZEJ, będzie CIEKAWIEJ! Ale nie gorzej! Nie pozwólmy sobie na takie myślenie!
Jeśli będziemy tak formułować swoje myśli, będziemy narzekać i widzieć problem
we wszystkim, to w końcu będziemy zgorzkniałe, nieszczęśliwe i niezadowolone. Czy
tego naprawdę chcemy?
Kiedyś Wam napisałam, że to jakich słów
używamy, stanie się kiedyś głosem naszych dzieci. Czy tak nie jest? Nie zdarza
się Wam mówić tak samo, jak wasi rodzice? Używać podobnych słów? Mówi się: „z
kim przystajesz, takim się stajesz”. I jest w tym ziarno prawdy. Jeśli będziemy
uśmiechnięte, będziemy pozytywnie patrzeć na pewne sytuacje to ludzie, którzy
nas otaczają też tacy będą. Bowiem
pozytywny język buduje wokół nas pozytywną atmosferę, dobrą energię, dzięki
którym każdy czuje się lepiej.
Oczywiście, znajdą się i tacy, którzy to
wszystko zanegują, mówiąc, że „łatwo się mówi”. A czy ten ktoś chociaż
raz spróbował inaczej? Nie! Ale do oceniania i komentowania to jest pierwszy.
Może i się powtarzam, bo pisałam Wam o porównywaniu
się do innych, o ocenianiu już nie raz, ale z tym spotykamy się
codziennie. Każdego dnia mamy swoją szansę na to, by spróbować zrobić coś
inaczej. Może warto?
Zawsze znajdzie się ktoś, kto według nas ma
lepiej niż my. Ale nie jesteśmy tym „kimś”. Jesteśmy sobą. Skupiajmy się na
sobie i na swoim życiu, a nie komentowaniu czyjegoś.
Zastanówmy się nad swoimi słowami. Nad
dobrymi słowami, które mogą być krótkie i łatwe do powiedzenia, a których echo
jest nieskończone…
![]() |
(źródło: Pinterest) |
M.
Komentarze
Prześlij komentarz